Dostałam śliwki w syropie od babci
więc był kompot i było ciasto :)
Składniki na tortownicę średnicy:
27cm
4 jajka
1 łyżka oleju
1,5 łyżki octu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mąki
Białka ubić ze szczyptą soli, przy
końcu ubijania dodać cukier i ubić na gładką masę.
Żółtka wymieszać z olejem, octem i
proszkiem do pieczenia, powinny lekko zabuzować.
Złączyć ze sobą masę z białek,
żółtek i mąki (przesiewanej w trakcie miksowania przez sito),
mieszając na najmniejszych obrotach miksera.
Formę wysmarować margaryną i obsypać
mąką, lub wyłożyć folią do pieczenia.
Wlać ciasto do formy i włożyć do
nagrzanego piekarnika do 180 stopni, podpiec 5-10 minut, a następnie
wyciągnąć i wyłożyć owoce (najlepsze jest ze świeżymi
malinami, a tak poza tym mogą być śliwki, wiśnie, truskawki czy
jabłka, zimową porą dobrze odsączone owoce z syropu) . Po
wyłożeniu owocami ciasto wędruje z powrotem do piekarnika na 20-30
min. Testem na wykałaczkę sprawdzamy czy ciasto jest na pewno
gotowe (wbijamy wykałaczkę i jeśli po wyciągnięciu jest sucha to
znaczy, że jest gotowe, jeśli obrała się ciastem to musimy je
jeszcze trochę podpiec najlepiej w niskiej temperaturze ok 150
stopni).
Łatwo, szybko i przyjemnie, podajemy
posypane cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz