poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kurcze pieczone z cytryną na soku jabłkowym

Inspiracja na kurczaka pieczonego pochodzi z blogu  (odrobinę go zmodyfikowałam wg. własnego uznania): 
http://gotowaniezpasja.pl/miecho/drob/181-pieczony-cytrynowy-kurczak-w-soku-jablkowym-z-rozmarynem-i-miodem-gryczanym-oraz-pieczonymi-ziemniakami

Kurczaka wcinamy we dwoje, odkrawam zazwyczaj jedną pierś bez skórki i zostawiam do jakiejś sałatki na następny dzień, tym razem była to sałatka z winogronami, granatem i fetą: 

http://kuchniakaroliny.blogspot.com/2014/04/saatka-z-kurczakiem-winogronami-i.html




Składniki:
* 1 cały kurczak
* 1 cytryna
* 0,5-1 litra soku jabłkowego
* 4  nieduże ziemniaki obrane i pokrojone w ćwiartki
* rozmaryn
* sól, pieprz, ostra papryka
* ok. łyżki oleju
*miód 

1. Kurczaka umyć i doprawić w środku solą, pieprzem, papryką ostrą oraz rozmarynem( w dość dużych ilościach).
2. Cytrynę wyczyścić, przekroić na ćwiartki i włożyć do kurczaka, a następnie związać mu nogi.
3. Kurczaka przyprawiamy solą, pieprzem, papryką i rozmarynem (najpierw grzbiet, a potem na grzbiecie wkładamy go do brytfanny lub naczynia żaroodpornego i przyprawiamy równomiernie pierś oraz skrzydełka i nogi w każdym zakamarku). 
4. Wkładamy kurczę na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 250 stopni (najlepiej z termoobiegiem), po czym zmniejszamy temperaturę do 150-180 stopni, dodajemy ziemniaki, podlewamy sokiem jabłkowym (tak do połowy wysokości kurczaka) i tak pieczemy powoli około godziny (bez termoobiegu) od czasu do czasu polewając mięso sosem oraz dbając aby ziemniaki z każdej strony były przez chwilę zanurzone w całości w  soku. 
5. Po godzinie wyciągamy naczynie z kurczakiem i przekładamy wszystko na drugą brytfannę polaną olejem, smarujemy kurczaka po wierzchu delikatnie miodem, a ziemniaki posypujemy solą. 
6. Znów podkręcamy temperaturę w piekarniku do 250 stopni, i podpiekamy wszystko do momentu aż kurczak pokryje się chrupiącą skórką, a ziemniaki ładnie zarumienią.

Sałatka z kurczakiem, winogronami i granatem







Składniki (na dwie porządne porcje):
* 1 pierś kurczaka (ja miałam kawałek z pieczonego kurczaka z dnia poprzedniego, ale równie dobrze może to być pierś pokrojona w cienkie paski podsmażona bez tłuszczu, przyprawiona solą i np. pieprzem ziołowym) 
* 8 kulek czerwonych winogron przekrojonych na połówki
* ćwiartka sałaty lodowej pokrojona w paski
* pół kostki chudego sera feta
* miąższ z połówki granatu
* dwie łyżki sezamu

Sos (przyrządzam go w małym słoiku po musztardzie, po dodaniu wszystkich składników traktuję go jak shaker):

* pół słoiczka oleju 
* sok z połówki cytryny
* łyżeczka musztardy dijon
* łyżeczka miodu
* łyżeczka sosu sojowego
* ewentualnie sól i cukier do smaku

Na talerzu układamy sałatę, następnie kurczaka, winogrona i pokrojoną w kostkę fetę, wszystko posypujemy pestkami z granatu i polewamy sosem a na końcu posypujemy ziarnami sezamu. Sałatkę można przyrządzić w misce tak aby każdy mógł sobie nakładać na ile będzie mieć ochotę, ważne jest jednak aby nie mieszać sałatki wcześniej niż bezpośrednio przed podaniem gdyż ser feta "roztopi" się i  w wytworzy wodną nieprzyjemną papkę. 


Zupa z wędzonej ryby

Kupiłam ostatnio przepysznego wędzonego karpia i amura z pobliskiego mini gospodarstwa rybnego. Jak zwykle łapczywie wobec pyszności kupiłam jej tyle że nie byłam w stanie wszystkiego zjeść, a nie chciałam też żeby się zepsuła, wynalazłam więc przepis na zupę z wędzonej ryby na niezwykle ciekawym blogu :
http://morskie-cytrusy.blogspot.com/2012/04/sposob-na-godomora-czyli-chowder.html

Podeszłam do zadania raczej eksperymentalnie z lekkim niedowierzaniem w sukces, ale muszę przyznać że to był najlepszy eksperyment kulinarny ostatniego półrocza. Zupa jest GENIALNA :) 


SKŁADNIKI:

* Dwa dzwonki wędzonego karpia
* Dzwonko wędzonego amura
* Kilka plastrów boczku pokrojonego w kostkę
* Mała puszka kukurydzy
* Pół cebuli pokrojonej w kostkę
* 200 ml śmietanki kremówki
* 3 mniejsze ziemniaki pokrojone w kostkę i ugotowane
* 1 litr wody
* dwa liście laurowe
* 2 łyżki oleju
* 1 łyżka masła
* 1 łyżka mąki
* pół łyżeczki roztartej w moździerzu gorczycy
* sól
* pieprz
* świeża zielona pietruszka


1.  Oddzielamy czyste mięso ryby od ości i skóry.

2.  Skórę i ości zalewamy w garnku wodą i gotujemy 15-30 minut z liściem laurowym.
3.  W rondlu na maśle z olejem smażymy boczek i cebulę, a kolejno dodajemy mąkę i energicznie mieszamy.
4.  Do rondla przelewamy przez gęste sito wywar z ości i skóry, mieszamy. 
5.  Na koniec dodajemy do zupy kremówkę, pokrojone na kawałki oddzielone mięso z ryby, odcedzoną z wody kukurydzę oraz ugotowane ziemniaki i przyprawy (gorczycę oraz sól i pieprz do smaku).
6.  Zupę podajemy z pokrojoną drobno natką pietruszki. 


czwartek, 10 kwietnia 2014

Tym razem na patelnie trafiają racuchy. Podaję dwa przepisy - dla klasyków i "kombinatrorów" :)
Porcja na dwie osoby - czyli 6 dorodnych placków (dla łasuchów 3, dla spokojniejszych żołądków dwa są w sam raz) 



Klasyka: 
* szklanka mąki
* jedno jajko
* pół łyżeczki sody oczyszczonej
* dwie szczypty soli
* łyżeczka cukru
* jedno (raczej większe) jabłko - ja uwielbiam szarą renetę
*cukier puder
*ok. 200 g maślanki lub jogurtu naturalnego (mały kubek) 

Kombinowane dodatkowo: 

* pół łyżeczki utartego imbiru ( lub dwie szczypty proszkowanego)
* 2 łyżeczki siemienia lnianego
* 2 łyżki żurawiny suszonej namoczonej w wodzie (musi spulchnieć i zmięknąć) 
* miód
* konfitura żurawinowa
* odrobina soku z cytryny




        Oddzielamy białko od żółtka, żółtko czeka na swoją kolej a białka ubijamy w misce na sztywną masę z dodatkiem soli, do ubitych białek dodajemy przesianą mąkę z sodą, żółtko, cukier, maślankę i wszystko miksujemy na gładką lecz niezbyt rzadką masę (powinna mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany). Do masy dodajemy na koniec jabłko obrane i pokrojone na plastry. I to by było na tyle dla klasyków , teraz już tylko na chwilę na patelnię i posypane cukrem pudrem znikają z talerzy. 
        Kombinatorom polecam dodać do ciasta żurawinę, imbir i siemię lniane a także wcisnąć odrobinę soku z cytryny. Usmażone racuchy lekko posypuję cukrem pudrem i podaję z podgrzaną konfiturą żurawinową i polane delikatnie miodem. Polecam do ciasta dodać w tym przypadku więcej soli i trochę mniej cukru stworzy się ciekawszy kontrast smaków.



niedziela, 2 marca 2014

Szybkie ciasto ucierane ze śliwkami

Dostałam śliwki w syropie od babci więc był kompot i było ciasto :)

Składniki na tortownicę średnicy: 27cm
4 jajka
1 łyżka oleju
1,5 łyżki octu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mąki

Białka ubić ze szczyptą soli, przy końcu ubijania dodać cukier i ubić na gładką masę.
Żółtka wymieszać z olejem, octem i proszkiem do pieczenia, powinny lekko zabuzować.
Złączyć ze sobą masę z białek, żółtek i mąki (przesiewanej w trakcie miksowania przez sito), mieszając na najmniejszych obrotach miksera.
Formę wysmarować margaryną i obsypać mąką, lub wyłożyć folią do pieczenia.
Wlać ciasto do formy i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, podpiec 5-10 minut, a następnie wyciągnąć i wyłożyć owoce (najlepsze jest ze świeżymi malinami, a tak poza tym mogą być śliwki, wiśnie, truskawki czy jabłka, zimową porą dobrze odsączone owoce z syropu) . Po wyłożeniu owocami ciasto wędruje z powrotem do piekarnika na 20-30 min. Testem na wykałaczkę sprawdzamy czy ciasto jest na pewno gotowe (wbijamy wykałaczkę i jeśli po wyciągnięciu jest sucha to znaczy, że jest gotowe, jeśli obrała się ciastem to musimy je jeszcze trochę podpiec najlepiej w niskiej temperaturze ok 150 stopni).


Łatwo, szybko i przyjemnie, podajemy posypane cukrem pudrem.  

wtorek, 25 lutego 2014

Sposób na ser na śniadanie

Nie tylko obiad czy kolacja powinny być pyszne, mój sposób na pyszne śniadanie z nutą wspomnień z dzieciństwa to kanapka z białym serem. W dzisiejszym wypadku był to ciemny chleb słonecznikowy smarowany masłem i twarogiem i polany w dwóch wersjach: miodem lub mamusinym dżemem z mirabelek. Wszystko posypane ziarnami siemienia lnianego.
Do tego kubek ciepłego mleka i palce lizać :)


 

Śledź a'la Matias - a'la Karolina

Mój sposób na śledzia: 

Jeden płat śledziowy kładziemy prosto a drugi zwijamy na talerzu, do środka dodajemy gęstą śmietanę 18%, wszystko KONIECZNIE posypujemy świeżą pietruszką i grubo mielonym czarnym pieprzem, a podczas jedzenia zakrapiamy cytryną. 


Tym razem swoją porcję dodatkowo przyozdobiłam mieszanką kiełków lucerny i rzodkiewki. 

Szybko, łatwo i smacznie. 



Żeberka w sosie miodowym z rozmarynem

Mięso ze słodkawym sosem to uczta dla podniebienia :) Jak zwykle porcja na dwie osoby:

SKŁADNIKI

* Żeberka : 6-8 kawałków z kostką
* mąka ziemniaczana do zagęszczenia sosu (2 łyżki)
* sos sojowy ok. 2 łyżeczek
* łyżka miodu
* rozmaryn, sól, pieprz
* niewielka ilość oleju do obsmażenia żeberek

PRZYGOTOWANIE

Żeberka obsmażamy szybko na mocno rozgrzanym oleju, a następnie zalewamy wszystko wodą do połowy tak żeby żeberka nie były nią przykryte, dodajemy sól, pieprz i sos sojowy i dusimy żeberka do miękkości. Na końcu dodajemy rozmaryn i miód i dusimy jeszcze ok 15min. Podczas całego procesu trzeba pilnować aby woda się nie wygotowała. Mięso ma być miękkie na tyle że ma łatwo odchodzić od kości. Przed podaniem zagęszczamy sos przez dodanie mąki rozmieszanej z ciepłą wodą, ciągle mieszając tak aby nie powstały gródki. Smak potrawy można regulować dodając więcej miodu, soli czy np. soku z cytryny w zależności od efektu jaki chcemy uzyskać. 

A moje żeberka podałam z pieczonymi ziemniakami i wyglądały o tak: 




poniedziałek, 10 lutego 2014

Filet z kurczaka zawijany z kaszą i grzybami

SKŁADNIKI:
(na dwie osoby)

* pół dużej piersi z kurczaka 
* woreczek kaszy gryczanej (200g)
* dwie garści grzybów (ze względu na to że mamy luty, dodałam mrożone borowiki)
* pół średniej cebuli
* majeranek, sól, pieprz, ostra papryka 
* łyżka masła

JAKO DODATKI

* pieczona marchewka, z masłem i miodem
* ogórek zielony, położony na kołderce ze śmietany przyprawionej solą i pieprzem, okraszony posiekaną cebulą

OPIS DŁUGI ALE DANIE PROSTE I W MIARĘ SZYBKIE W WYKONANIU



Kaszę wrzucamy do gotującej się wody i solimy (ja dodaję pół łyżki), gotujemy wg. zaleceń producenta tak żeby była al-dente, ważne żeby jej nie przegotować bo i tak będzie jeszcze dochodzić w piekarniku.
Na rozgrzanym maśle smażymy szybko i na dużym ogniu pokrojoną drobno cebulę oraz grzyby, solimy pod sam koniec smażenia.  
Pierś przekrawamy w poprzek na pół ale nie do końca, robimy to tak żeby jeden bok był złączony, a pierś można było rozłożyć na jeden duży "placek" który rozbijamy tłuczkiem do mięsa aby maksymalnie powiększyć jego powierzchnię. Placek układamy na foli aluminiowej polanej delikatnie olejem i przyprawiamy solą pieprzem, papryką ostrą i majerankiem. Na placek rozkładamy równomiernie cebulę z grzybami i posypujemy kaszą (powinien wejść cały woreczek, jeśli trochę kaszy się wysypie a "rolada" się nie domknie to nic - i tak wszystko zostaje w folii). Nasz kaszany placek zawijamy delikatnie najpierw jeden bok na wierzch potem przykrywamy drugim i szczelnie domykamy folią aluminiową, Pieczeń wkładamy w naczyniu żaroodpornym do piekarnika nagrzanego do 220 stopni do naczynia wkładamy również wyczyszczoną ale nie obraną ze skórki dużą marchewkę, kładziemy na niej paseczek masła. Wszystko pieczemy 25 minut, po tym czasie marchewkę dodatkowo polewamy łyżką miodu i zapiekamy jeszcze 10-15  minut - tak aby marchewka w środku zmiękłą. Po wyjęciu "roladki" przecinamy ją po skosie na pół i rozkładamy na dwóch talerzach, z boku kładziemy po 3 łyżeczki śmietany na nią po kilka plasterków ogórka i okraszamy cebulką. Marchewkę kroimy na skośne krążki delikatnie solimy i przyozdabiamy nią potrawę 
!!! ważne aby polać folię oliwą i szczelnie wszystko zamknąć, w przeciwnym wypadku danie będzie suche